Koszulka z zombi-wojownikiem powstała w ramach prezentu pod choinkę dla Miśka. Trochę się namęczyłam, bo wymagała szerokich, zdecydowanych linii. Biorąc pod uwagę jak szybko wsiąka farba w tkaninę - nie było to łatwe. Z gejszy jestem zadowolona - wyszła wystarczająco zdzirowato.
WOW swietne, az nie wierze, ze to Twoja robota, niesamowity talent! zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńświetne koszulki, masz talent. Czym je malujesz, bo widziałam za zdj. taki słoiczek jakby z tuszem ? :)
OdpowiedzUsuńfarba do tkanin - do kupienia w sklepie dla plastyków
OdpowiedzUsuńłał, dobra jesteś, nie moja technika, ale podziw!!!
OdpowiedzUsuń